Od dwóch lat najszybciej w świecie rozwijają się nie Chiny a Mongolia. Jej gospodarka wytwarzająca rocznie produkt o wartości ponad dziesięć mld. dolarów rośnie w tym samym czasie o 18%. Według niektórych przewidywań jej przyrost osiągnie w bieżącym roku nawet 23%. Niebawem bowiem zostanie zakończona w Oyu Tolgoy budowa kopalni miedzi i złota za 1,5 mld. USD i gospodarka dozna kolejnego przyspieszenia.
Odbiorcą mongolskich surowców - węgla i kruszców - są głównie Chiny, dostawcą urządzeń Rosja a inwestorem budującym górnictwo cały świat. Kraj jest na razie trapiony inflacją ze względu na głodowy pomór bydła, spowodowany zalodzeniem zimowych pastwisk w ubiegłym roku. Niemniej do państw surowcowych dołączył nowy konkurent, położony bardzo blisko nieograniczonego rynku zbytu i startujący od zera. Przedstawia zatem dla zagranicznych inwestorów bardzo silny magnes.
Konsekwencją dalekowschodniego wzrostu gospodarczego będzie zapewne przewartościowanie naszych pojęć o cechach ludzi różnych ras. Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Stanforda przedstawili wyniki swego eksperymentu określającego kryteria, którymi się kierujemy rozpoznając kolor skóry człowieka. Okazało się oto, że modela ubranego w garnitur klasyfikowano jako białego a w roboczy strój jako czarnego nawet, kiedy z rzeczywistego koloru jego skóry wynikało coś wręcz przeciwnego.
To zupełnie tak, jak u nas “prawdziwi Polacy” komunistów rozpoznają nieomylnie po negowaniu zamachu w Smoleńsku, niechęci do PiSu czy Kaczyńskiego lub ojca Rydzyka, Radia Maryja i dzieł towarzyszących. W wyniku czego prawo Godwina w Polsce przyjmuje inne nieco brzmienie. Zgodnie z nostryfikacją każda dostatecznie długo trwająca wymiana przekonań z “prawdziwym” Polakiem musi się skończyć nazwaniem jego adwersarza komunistą.
Niedługo zatem będziemy w Azjatach postrzegać górników i ludzi dysponujących prężną gospodarką, tak jak teraz Amerykanie w garniturach wydają się swoim ziomkom ludźmi białej rasy a Polacy krytycznie nastawieni do pisowskich “prawd” niegodnymi komunistami. Albo od wczoraj pirat drogowy palikotowcem udającym Tuska.
Z drugiej jednak strony to pocieszające, że stereotypowe myślenie nie jest tylko domeną naszej nacji.
