Stary Stary
1187
BLOG

Bufonada

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 43

 “Wśród państw członkowskich Unii Europejskiej najwyższy odsetek przedsiębiorstw o działalności innowacyjnej odnotowano w Niemczech (79% przedsiębiorstw), Luksemburgu (68%), Belgii (61%), Portugalii, Szwecji i Irlandii (60% wszystkich) a najniższy w Bułgarii (27%), Polsce (28%), Łotwie (30%), Rumunii i na Węgrzech (po 31%).” [Eurostat]. Smutno to wygląda bo innowacyjność produkcji przesądza o perspektywach państwa na przyszłość. Wyglądałoby na to, że prędzej jesteśmy odtwórcami niż twórcami postępu w Europie a obracamy się pośród państw dotkniętych niegdyś już nie carską a sułtańską niewolą. I to raczej w ich ogonie.  

Kiedy się jednak bliżej przyjrzymy raportowi, to się okazuje, że ta część naszej produkcji przemysłowej, którą można zaliczyć do innowacyjnej a jest efektem współpracy z krajowymi i międzynarodowymi uniwersytetami lub instytutami badawczymi jest u nas większa od średniej w Unii. Więcej, stanowiąc jedną trzecią całej nowoczesnej produkcji stawia nas nie tylko przed państwami niewolonymi niegdyś przez wyznawców Proroka ale również przed Niemcami i Luksemburgiem. Także jednak za Węgrami, które w takiej kooperacji wytwarzają aż 41% nowoczesnych produktów. Stawkę tu zamykają Hiszpanie, Portugalczycy, Maltańczycy i Włosi osiągający jedynie 12% wartości pionierskich wytworów powstających w kooperacji z nauką.  
 
Również nasza współpraca z państwami unijnymi i aspirującymi do wspólnoty jest większa od przeciętnej, przekracza nieco 15% wartości nowoczesnej produkcji, stawiając nas przed Niemcami. Także tutaj najgorzej się prezentują państwa śródziemnomorskie, z których Włosi produkują w taki sposób nieco ponad 1% swych pionierskich wyrobów. To dokładnie taki poziom, jaki osiąga nasza w tym względzie współpraca z USA, gdzie znowu zamykamy unijną stawkę wyprzedzając nieco Bułgarów, Hiszpanów i Włochów. Za to niewiele większa współpraca z Chinami i Indiami stawia nas tutaj przed średnią unijną, Niemcami i Luksemburgiem oraz oczywiście państwami śródziemnomorskimi. 
 
Cokolwiek by powiedzieć, to jesteśmy raczej naśladowcami niż wynalazcami. Wbrew zmysłowi improwizacji hołubionemu przez admiratorów pomysłowości naszych mechaników lotniczych z drugiej wojny światowej, czego dowodem były najwyższe stany gotowości polskich samolotów w czasie Bitwy o Anglię. Smutno to wygląda i niestety potwierdza pogląd o przaśnym naszym kapitalizmie, obchodzącym się bez intelektualnego fermentu, pozbawionym potrzeb kulturalnych, niewykształconym i naśladowczym. 
 
I trudno nam nasze zacofanie usprawiedliwiać przeszłością. Albo raczej trzeba na nią wskazywać jako przyczynę naszego spóźnienia bo skrzywione ideologicznie pojęcie tradycji każe nam gardzić wykształceniem, sztuką, dysputę zamieniać w kłótnię. Bo narodowe kompleksy i niska samoocena wymuszają na nas udawanie pogardy dla tego, czego zazdrościmy innym. 
 
Pozerstwo się zawsze mści. Nie tylko w relacjach damsko - męskich.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka