Stary Stary
5388
BLOG

Yes!

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 115

Prokuratura znalazła w drugim samolocie Tu 154, bliźniaczym dla zniszczonego w Smoleńsku to, co niedawno dziennikarz “Rzeczpospolitej” uznał za świadectwo istnienia tam trotylu i nitrogliceryny. Ta sama aparatura, wykorzystywana przy badaniu szczątków rozbitego na lotnisku w Siewiernym prezydenckiego samolotu wykazała podobne odczyty podczas badań przeprowadzonych w zachowanym egzemplarzu. Jeżeli zatem propaganda zwolenników zamachu jest oparta na prawdzie, to w obu tych samolotach zabudowano bomby. Niewidzialne dla rutynowo przeprowadzanych kontroli a widoczne dopiero po zastosowaniu metod ujawniających cząstki wysokoenergetyczne. 

Zapewne wyposażono je w zapalniki uruchamiane przez mgłę. To by wyjaśniało wszystkie wątpliwości. Zamach nie mógł się nie udać niezależnie od tego, czy startu dokonano, czy próbowano lądować. Samolot i tak musiał wylecieć w powietrze. Byle tylko mgła była w pobliżu. Jarosław Kaczyński pytany o komentarz stwierdził lakonicznie, że komunikat prokuratury jest świadectwem jej zdenerwowania. Jak zwykle więc otworzył mnóstwo wątpliwości. Aliści jedno jest pewne: trudno zachować spokój przy takim odkryciu  jesienią, gdy mgły występują codziennie. Szczególnie na lotniskach. Przecież bomba się mogła z nudów chociażby uzbroić. Inteligentna elektronika jest dzisiaj powszechna.
 
Koalicja rządząca stara się przykryć niewygodną dla siebie informację o kolejnym odkryciu trotylu komunikatami, z których by miała wynikać jej heroiczna walka o unijne pieniądze dla Polski w ramach polityki spójności i rolnej. Nasz premier zapewnił sobie już według nich poparcie nie tylko piętnastu mniejszych krajów ale i niemieckiej kanclerz Angeli Merkel oraz wczoraj francuskiego prezydenta Francois Hollande’a. Ale przecież nikt zorientowany w meandrach polityki spiskowej nie uwierzy, że chodzi im o interes Polski.
 
Odkrywa to czujny jak zwykle i nadzwyczaj ze wszelkimi pozorami obyty Ryszard Czarnecki. W walce o te pieniądze rząd się okazał jego zdaniem “całkowicie pasywny i dramatycznie nieefektywny”. Zamiast twardych negocjacji woli się Tusk przed kamerami obejmować i poklepywać z przywódcami europejskimi. Zapewne aby zaspokoić swoje “ambicje w strukturach Unii Europejskiej“. Postępowanie premiera to według naszego znawcy polityki “element czystego PR”. I trudno mu nie przyznać racji. Przecież premier dotąd nie przywiózł ani złotówki z obiecanych 300. I to miliardów. To kiedy cokolwiek przywiezie?
 
I Sejm głosami opozycji popartej przez koalicyjny PSL nie przyjął informacji ministra Gowina o likwidacji 79 sądów rejonowych. Czyli rządząca koalicja utraciła możliwość sprawowania władzy. To i z tym drugim odkryciem trotylu nic nie zrobi. I leży. A utrzymywano jakoby podtrzymywanie przez PiS smoleńskiej polityki było błędem.
 
Ale też prezes PiS, jak to zauważył Robert Biedroń siedział na posiedzeniu Sejmu dopiero w drugim rzędzie. Traci autorytet? To może jednak popełnił błędy? Może więc to wszystko z trotylem, mgłą i PRem, to tylko …pozór?
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka