Stary Stary
1829
BLOG

Erazmiany

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 36

 Dzisiaj piątek, trzynasty dzień miesiąca. Już wczoraj medialne znaki niczym niegdyś komety na bezksiężycowym  niebie zwiastowały jego nadejście.

Oto znany głosiciel “katolickiej ortodoksji“, występując zapewne w imieniu prawicowych autorytetów stwierdza, że polityk - katolik w żadnym wypadku nie powinien głosować za metodą in vitro. Łaskawie dodaje, że dzieci z niej poczęte mają wprawdzie prawo do życia, jak te zrodzone w wyniku gwałtu ale nie może ona być stosowana w żadnym wypadku. Aliści tradycyjne inicjowanie narodzin progenitury też nie będzie w kręgach posłusznych owej ortodoksji łatwe. Bo szkolne uświadomienie seksualne jest panagłosicielowym zdaniem niedopuszczalną nauką rozpusty. Z tego zaś by wynikało, że zwolennicy polityków - katolików nie istnieją. Nie mogą nimi bowiem być ludzie nieobyczajni ani ich potomstwo, pozyskujące wiedzę o sposobach prokreacji w szkole czy od kolegów. Chyba, że istnieje jakieś podziemie, spisek może tym razem cnotliwy czy inny sposób tradycyjnego ale nieuświadomionego w takim razie zapładniania kobiet. Spadek urodzin w ostatnim czasie bardzo by źle jednak o jego aktywności świadczył. 
 
Młodzież zaś, zamiast się interesować czymś co jej nie przystoi powinna się raczej łączyć z tymi, którzy zbierają właśnie setkę tysięcy podpisów pod stosowną petycją żądając aby “podstarzała piosenkarka nazywająca się Madonną” nie mogła w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego na Stadionie Narodowym raczyć Polaków “perwersją i skandalami, do tego występując z playbacku”. Nazywają się Krucjatą Młodych i raz już próbowali blokować koncert tej pani. Zebrali jednak tylko 25 tysięcy podpisów i rzecz nie wypaliła. Teraz będą mieli setkę. Tysięcy oczywista oczywistość. I może nie zobaczymy tego… playbacku. Czy raczej nie usłyszymy. Albo jakoś tak.
 
Jarosław Kaczyński zaś nie jest wcale taki katolicki za jakiego by może chciał uchodzić. Stowarzyszenie “Contra in Vitro” wystosowało więc do niego apel aby jednak przestrzegał dokumentu “Dignitas personae” autorstwa watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Wprawdzie dopiero w dziewiętnastym punkcie ale wyraźnie tam napisano, że adopcja prenatalna zamrożonych zarodków jest z etycznych powodów niemożliwa. Taką zaś proponuje PiS w swoim projekcie, przewidującym w ogóle odsiadkę za kombinowanie z zarodkami wydobytymi z łona potencjalnej matki. “Contra in Vitro”  złożyło już niegdyś projekt ustawy, który za pozaustrojowe zapłodnienie przewidywał nie dwa a trzy lata kryminału, nie został jednak przyjęty. Może jeszcze watykański dokument nie był wtedy gotowy?
 
„Cokolwiek by tam o mnie powszechnie ludzie mówili - bo wiem ja dobrze, jak to brzydko o Głupocie mówią nawet najwięksi głupcy - ja to, która tu stoję przed wami, ja jedynie, powiadam, tą jestem, co swą boską potęgą bogów i ludzi rozwesela”.  [Erazm z Rotterdamu].
 
Wczorajsze znaki naprawdę są jednak niewesołe. Mylił się niderlandzki przechera? Albo ten piątek…
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka