Stary Stary
1241
BLOG

Poziomy

Stary Stary Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 35

Przeżyliśmy wczoraj znakomicie wyreżyserowany serial sensacyjny o sejmowym przesileniu. Zawsze tak jest, kiedy reżyserem jest samo życie. Sztuka filmowa bowiem, to rzeczywistość z wyciętą nudą – tak podczas przedwczorajszej uroczystości przyznania “Paszportów Polityki” cytowano słowa klasyka. Okazało się jednak, że nuda nie musi być wszechobecna i sama się też potrafi wyciąć.

Mieliśmy więc wszystko. Był i chór reporterów, który w takich wypadkach śpiewa dramatycznie: nadchodzi, nadchodzi, a nikogo nie było. Byli narratorzy, których rolę grały przeważnie telewizyjne prezenterki, jak zwykle w takich wypadkach starające się w najkrótszym czasie wypowiedzieć najwięcej słów. Były i gwiazdy. Tutaj się jawili politycy. Jedni prezentowali napuszone oblicza, inni byli zaaferowani, jeszcze inni oburzeni. W tej ostatniej grupie znowu się wybijały kobiety, za sprawą większej sprawności artykulacyjnej, właściwej płci pięknej.  

Był też prezentowany kicz. Bo i publika, dla której to wszystko zaaranżowano, nie była chyba nazbyt wymagająca. Coś na kształt rozmówców Radia Zet, w porze obiadowej wkręcanych przez Kamila Nosela. Wczoraj bez trudu przekonał jakąś słuchaczkę o tym, że badanie wzroku można przeprowadzić jedynie, kiedy oczy są na czczo. Aby to osiągnąć okuliści mieli kłuć badanych tak długo, aż ci wypłaczą  pół litra łez. Wtedy czczość widzenia miała być należyta.

My więc wszyscy mielibyśmy uwierzyć, że chodziło o problemy prawne, a nie o ambicjonalne. Nic tylko płakać. Ze śmiechu. Szczególnie kiedy co gorliwsi politycy wypowiadali bon moty z partyjnych SMS-ów. Tu się też wyróżniali nasi łże konserwatyści, starający się oddawać nastroje swego wodza. Mylili często kwestie, nieświadomie przesądzając spór na korzyść adwersarzy. W końcu aktorzy nie muszą być mądrzejsi od publiki, do której adresują swój spektakl.

Rzecz jednak dotyczy budżetu państwa, którego rząd ma ambicje przewodzenia innym. Dzieje się w dwudziestym wieku, w Unii Europejskiej. Ale jeżeli nasz minister prowadzi owocne rozmowy o naszej kandydaturze do Rady Bezpieczeństwa z samym ambasadorem San Escobar, to wszystko jest możliwe. Nawet preześne podziękowania za sprawne usankcjonowanie ustawy budżetowej, nie tylko przez posłów opozycji uważane za bezprawne. O rzekomym ataku opozycji na 500+ i inne takie dobrozmienne zdobycze ludu nie ma już co mówić.

Mieliśmy wczoraj wyjątkowo silną ekspozycję postpolityki, postprawdy i postmądrości wreszcie. Nie wiemy jednak nawet którą to sesję Sejmu teraz obserwujemy. Ciąg dalszy już dzisiaj, aliści nie wszyscy Polacy są dotknięci przypadłością czczego postrzegania. Można się więc spodziewać, że kiedy nie nastąpi zadowalające rozwiązanie problemu, to tym razem protest KOD-u pod Sejmem się skończy tak szybko jak poprzednio.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka