Stary Stary
1032
BLOG

Klubokracja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 58

Teraz wiemy dlaczego PKB nie rośnie tak, jak to zadekretował Prezes. Oto ohydni przedsiębiorcy, ci gorszego sortu, bo związani z PO celowo ponoszą straty i nie inwestują, aby ośmieszyć PiS. A to przecież wypowiedzi jego szefa mają pierwszeństwo w kreowaniu wizerunku partii.

Kolejna też ustawa zapewni ryczałtowe pozwolenie na manifestacje, dzięki czemu miesięcznice nie będą już poprzedzane upokarzającym, comiesięcznym antyszambrowaniem PiS-owców w samorządach, które co miesiąc od nowa mogą wydziwiać a to nad liczbą pochodni, a to treścią haseł, czy może nawet wysokością ławeczki dla niektórych mówców.

I partia dotrzymuje słowa. Prezes powiedział, że ma być 60 i 65 lat, to jest. Wprawdzie pociąga to za sobą 30 i 40 ...procent, czyli odsetek ostatniego wynagrodzenia, jaki będzie stanowiła emerytura kobiety i mężczyzny po zaznaniu PiS-owskiej hojności i dotrzymaniu tego, co symbolizują rzeczone liczby.  Aliści jak powiedziano, tak ma być. “Trwa mać” – jak to wyraził niegdyś Waldemar Pawlak – bez względu na skutki.

Rzecz jest ważna, bo preześny autorytet musi równoważyć koterie, nigdy w niedemokratycznych strukturach nie znajdujące obiektywnych możliwości dla wyartykułowania swoich racji. Media donoszą, że w PiS-ie “klub premierów” i “pokój nauczycielski” konkurują o przychylność Prezesa dla swoich pomysłów. Złe zaś języki wspominają coś o jakimś “gangu tapirów”, który utracił swoje wpływy i może być powodem kłopotów dla pani premier.

Autorytarne systemy są zawsze trapione przez niesnaski totumfackich, walczących o wpływy. Nie da się bowiem samowładnemu wodzowi wytłumaczyć, że coś jest od czegoś lepsze, bo rzecz wynika z rachunku prawdopodobieństwa lub doświadczeń z przeszłości. Jeżeli mu będący na fali zausznik wbije do głowy przeciwny pogląd, nie pomogą żadne statystyki, czy uczone wywody. Nie ma więc rady, trzeba sięgać do niekonwencjonalnych sposobów, a te od wieków są nazywane intrygą.

Tymczasem Platforma stworzyła gabinet cieni i będzie tropiła wszelkie błędy, “Pisiewiczów” i niekonsewkwencje władzy. W sytuacji, kiedy w walkach koterii zawsze funkcjonuje selekcja negatywna, wygrywa bowiem bardziej bezwzględna grupa interesów, platformerski twór nie będzie miał wielkich kłopotów z formułowaniem i uzasadnianiem oskarżeń. Niewielkie obycie Prezesa z zasadami ekonomii też jego formacji nie wróży najlepiej.

Pojawia się więc tradycyjne pytanie: jak żyć pani premier, jak żyć? Tylko jak je zadać szefowej, która wedle mediów nie uczestniczy w “klubie premierów”?

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka