Stary Stary
1469
BLOG

Władza

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 89

Kaczyński dorównał Jaruzelskiemu. Też miał kocią muzykę pod domem. Tyle że nie nocą i w damskim głównie wykonaniu, czyli wielce przenikliwą. Bardzo się jednak postarał."Ale będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię” – powiedział prezes PiS.

Ambicja sprawienia aby kobiety rodziły niezdolne do życia dzieci jest kuriozalna. Nawet jeżeli jest obwarowana obietnicą pomocy materialnej dla matek. Nic dziwnego, że pani Mazurek, rzeczniczka premier Szydło, pytana o zamiary  rządu względem tak pojmowanego zakazu aborcji zaproponowała dziennikarzom, aby się puknęli w głowę (sic!). Jej zdaniem Prezes nie chce nikogo zmuszać do rodzenia dzieci z wadami genetycznymi. Osiągnie to inną drogą?

W tej sytuacji tylko ewentualna propozycja chrzczenia dzieci poczętych a nienarodzonych byłaby równie absurdalna, chociaż by stanowiła jakiś kompromis. Ale na pewno również by nie uchroniła prezesa przed krzykami pod domem. Tylko ich wykonawczynie by się wywodziły z innej grupy społecznej i pewnie wiekowej.

Nie tylko aborcyjne, ale też pozostałe ideologiczne poczynania PiS-u zabrnęły już tak dalece, że proste ich zrealizowanie jest w obecnym systemie władzy niemożliwe. Podobnie zresztą jak udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na jasne pytanie.

Widać to na nagraniu z posiedzenia Parlamentu Europejskiego, gdy Guy Verhofstadt bezskutecznie usiłował skłonić naszą premier do jasnego stwierdzenia, czy Polska zrealizuje wnioski zaproponowane w opinii Komisji Weneckiej.Tak, czy nie – mówił polityk –zrozumiem nawet bez tłumaczenia. Pani Szydło w zawiłej logorei odpowiadała, że się na pewno nad opinią pochyli, uważając taką odpowiedź za wystarczającą. Ale to oczywiście nie zadowoliło pytającego, podobnie zresztą jak matematyczne uzasadnienia profesora Legutko.

Problem leży w zagadnieniach fundamentalnych. Nie tylko nie sprawdza się system władzy, w którym Prezes przywołuje do siebie panią premier i w przytomności całego Sejmu udziela jej pouczeń. Jest także korygowana wypowiedź samego Prezesa.

To gdzie tu jest pilot albo przynajmniej kapitan?

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka