Skrócenie edukacji o rok nie spowoduje zwolnień nauczycieli.Wedle minister oświaty, Anny Zalewskiej. Czyli prawie dziesięć procent ogólnej liczby nauczycieli, zbędnych w wyniku skrócenia czasu edukacji zostanie wchłoniętych przez pozostałą część. A fundusze przeznaczane na nauczanie? Właśnie, skąd się wezmą pieniądze na nadliczbowych pedagogów? I jak się uzasadni ich wydanie? Szczególnie, że szkoły pozostają pod nadzorem samorządów, które nie mają szczególnie wiele środków.
Chyba, że “wygospodarowani” nauczyciele zostaną skierowani do kreowania nowej historii. Zgodnie z coraz silniej promowaną“wiedzą” o przeszłości mamy zaskakujące wielce fakty. Henryka Krzywonos nie zainicjowała strajku komunikacji gdańskiej. Lech Wałęsa nie był przywódcą “Solidarności”. Rozmowy w Magdalence były zdradą. Do NATO wprowadziła nas “prawica”. Samoloty F16 zawdzięczamy staraniom Lecha Kaczyńskiego. Katastrofa w Smoleńsku była efektem zamachu. Polska była w zgliszczach przed objęciem rządów przez PiS. Aby tego nauczać, koniecznie trzeba nie znać historii, czyli dla specjalistów z innych dziedzin droga jest tu otwarta.
Chociaż może pieniądze się znajdą.
– Dowiedziałam się niedawno, że do ambasad polskich dotarły listy artystów, których „mają nie obsługiwać”. Nawet nie wiem, co to znaczy –mówi Krystyna Janda. Jeżeli z grona artystów się wykluczy pewną ich liczbę, to może się zaoszczędzi proporcjonalną część dotacji dla teatrów. Wystarczy więc na naukę nowej historii i jednocześnie ograniczy się propagowanie tej niesłusznej. Dwa w jednym, jak w popularnej niegdyś reklamie, nie wiadomo czy teraz godnej przypominania.
W naszych oczach nie tylko dokonuje się “dobra zmiana”, ale i wzrasta “dobra” przeszłość. I ma wszelkie szanse aby się solidnie zakorzenić.