Stary Stary
643
BLOG

Prawomyśność

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 37

Polityka skręca w prawo. Rzecz się rozpoczęła już dawno. Leszek Miller po pierwszej klęsce swego ugrupowania pojechał do Stanów, obejrzał tam kapitalizm i… wrócił do Polski jako liberał. Skorygował tedy swój program, propagandę i przekonał do swego ugrupowania Polaków, zmęczonych rządami związkowców z AWS. Dostał drugą szansę, ale wielu jego podkomendnych nie było w USA i zaczęli się zachowywać jak dawniej, po rusku. Szereg afer zakończył więc rządy pana Leszka, a od partii się odłączyło skrzydło bardziej liberalne.

Potem było jeszcze weselej. PiS przejęło socjalny program PRL-u, jego język i metodę walki politycznej, ale ogłosiło, że jest prawicą, bo... popierają je narodowi katolicy. Tym samym najbardziej po 1989 roku lewicowa formacja zadekretowała swój skręt w prawo, odbierając sens poczynań wszystkim oburzonym. Ci zatem ostatni mają reprezentację, która niczego nie chce ani lewicy, ani prawicy, ani nawet siebie u władzy.

Przedstawiciele oburzonych prześcigają się w niedorzecznościach i tym najprawdopodobniej inspirują PiS-owskich polityków do wypowiadania jeszcze większych bzdur. Nie wypada bowiem aby partię wartości wyprzedzało jakieś ugrupowanie, które nawet nie potrafi właściwie nazwać przeciwników. Przypomnieć tu należy koronne stwierdzenia zwycięzców w tej konkurencji: stara pudernica, gorszy sort lub element animalny.

Platforma się najpóźniej ocknęła i ogłosiła prawicowość. Liberałowie zaś w świadomości prostaczków dawno już trafili do jednego worka z lewicowcami i tam zbierają obelgi zarezerwowane przedtem dla postkomunistów. Czasami bardzo zabawne. Są na przykład nazywani Żydami. W umysłach półinteligentów to nadal uchodzi za straszliwą obelgę, ale w uszach normalnych ludzi brzmi jak nazwanie kogoś Francuzem. Jest to podwójnie komiczne, bo prawdziwi Żydzi najdawniej skręcili w prawo i utrzymywanie ich w roli symbolu lewicowości świadczy o ogromnym zapóźnieniu intelektualnym antysemitów.

W sumie mamy absurdalną sytuację, w której nikt nie jest tym, za kogo się uważa. Lewicowcy uważają, że są liberałami, prawicowcy, że lewicowcami i adwersarzy uważają za komunistów posługując się komunistyczną retoryką i na pezetpeerowską modłę zaklinając rzeczywistość. Przyspieszenie cywilizacyjne, jakiego doświadczamy ciągnie za sobą coraz dłuższy ogon nieprzystosowanych. I coraz bardziej błazeński.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka