Stary Stary
475
BLOG

Samostanowienie

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 21

Zamachy “samotnych wilków” i nie tylko zdarzają się głównie w krajach wysoko rozwiniętych i najczęściej są dziełem drugiego albo nawet kolejnych pokoleń imigrantów z państw zacofanych. Najwidoczniej potomkowie przybyszów z gorszego świata silniej uświadamiają sobie nieprzezwyciężalność rozziewu pomiędzy ich aspiracjami a możliwościami, blokowanymi przez uparte pozostawanie w kręgu kulturowym porzuconego kraju przodków. Przy tym swój godny pożałowania los przypisują nie pryncypiom wyniesionym z uznawanej przez siebie tradycji a kapitalistom, niewiernym, czy w ogóle mieszkańcom nowej ojczyzny.

Podobny mechanizm obserwujemy też u nas. Najczęściej drugie pokolenie beneficjantów awansu społecznego przegrywa w nowym środowisku walkę konkurencyjną z rówieśnikami. Potomkowie nowych inteligentów, pozbawieni determinacji rodziców, chętniej pozostają w kręgu przestarzałych pojęć, nie integrując się przez to z obecnym środowiskiem. Nic dziwnego, że się czują odtrąceni. Tyle, że u nas zemsty doznają jedynie znaki drogowe, przystanki, czy mury, obsmarowywane idiotycznymi hasłami. Tam się sięga po broń. Tu i tam drugie pokolenie nie przypisuje już swego godnego pożałowania losu własnym kompleksom, a wykształciuchom, czy ich odpowiednikom.

W tym kontekście charakterystyczna jest reakcja na zamachy naszych rodzimych liderów opinii publicznej, którzy sami zaznali awansu. Jawią czasem nieskrywaną radość z nieszczęścia sąsiadów. Szczególnie jasno ją widać w kołach nacjonalistycznych, co zdradza frustracje miotające również ich przedstawicielami.

Uderza też wzrost liczby ataków w ostatnim czasie. Można je przypisywać ogólnej tendencji, wynikającej z teorii chaosu, ale też mogą one być jej wtórnym skutkiem. Kazimierz Wóycicki postawił tezę, że za napaściami szaleńców może stać Moskwa, które swoje kłopoty, wynikłe właśnie z nieprzychylnego jej cyklu ekonomicznego i surowcowego może przenosić na konkurentów, inspirując frustratów do podejmowania akcji wywrotowych. W ten sposób w starych demokracjach powstaje klimat polityczny sprzyjający populistom, a w wyniku zdobycia przez nich władzy następujue tam załamanie gospodarcze, pozwalające Rosji na spokojne przetrwanie własnych kłopotów.

Wydaje się, że my możemy być spokojni. Przecież nie przypadkiem powstał niegdyś dowcip o polskim kotle w piekle, którego diabły nie muszą pilnować, bo się sami wzajem wciskamy w smolny wrzątek. Populistów implantujemy sobie bez zewnętrznych inspiracji i aktów terroru. Moskwa się zatem nie musi męczyć, a pragmatyzm jest jej niewątpliwą cechą. 

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka