Stary Stary
1112
BLOG

Przegrani

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 55

Mieszkający we Francji Tunezyjczyk zamordował w Nicei ponad osiemdziesięciu ludzi, zabijając ich ciężarówką. Najwyraźniej dał wyraz nienawiści “wykluczonych” do “profitentów”, w dodatku świętujących rocznicę obcej sobie cywilizacji. Zbrodniarz się zemścił za niemożność radowania się z prawa do uczestnictwa w przywilejach, których nie dostąpił z własnej winy lub wskutek uprzedzeń środowiska, czy wreszcie zacofania rodziców, którzy mu poskąpili środków na edukację.

Wzmaga to nienawiść do imigrantów, żywioną głównie przez tubylczych “wykluczonych”, szukających okazji do sprawiania innym losu, jakiego sami w swoim przekonaniu doznają od ziomków, bardziej przystosowanych do rzeczywistości. Znamieniem tego są pobrexitowe reakcje Anglików, radośnie świętujących koniec rzekomego żerowania na nich “polskiego robactwa”, jak piszą na polskich sklepach w Wielkiej Brytanii.

Czasem bowiem imigranci przyjeżdżają do urządzonych już za granicą rodzin, pozostając zrazu na ich utrzymaniu, rychło przejmowanym przez państwo. Ci się najczęściej nie integrują i kiedy osiągają dostateczną liczbę, uzyskują zdolność narzucania swej bierności energiczniejszym pobratymcom. Usprawiedliwiają w ten sposób niechęć, okazywaną im przez tubylców, również głównie pretendentów do państwowej szczodrobliwości. Nikt nie lubi konkurencji, w niczym.

W niemieckim języku jest nieznane nam słowo “Verlierer”. Można by je przetłumaczyć jako “przegrywacz”, ale nie ma go w naszych słownikach. Jest “nieudacznik”, niezupełnie oddający sens niemieckiego rzeczownika. Tacy właśnie ludzie w nienawiści szukają zadośćuczynienia za swoje odtrącenie. Przybysze zaś łatwo mogą dołączyć do tubylczych ludzi sukcesu. Tym bardziej, że emigrują głównie jednostki bardziej zdeterminowane by inwestować w siebie.

Mamy w Nicei szczególnie okrutny paroksyzm wojny światów. “Przegrywacze” stanęli do konfrontacji z ludźmi sukcesu. Nie mają szans na zwycięstwo. Wynika to z samej istoty polityki, w której trzeba wygrać, a oni są do tego organicznie niezdolni. Udowodnili to komuniści, tworząc jedynie fasadę dyktatury proletariatu, skrywającą klasyczną wschodnią satrapię. "Przegrywacze" mogą jednak wywrzeć zemstę na ludziach pogodzonych z rzeczywistością.

Zbrodnie ekstremistów popełniane na społecznościach, które im udzieliły schronienia budzą nienawiść mniej zorientowanych w problemie tubylców. Obejmuje ona wszystkich obcych, nie tylko zbrodniarzy. Najgorsze, że jako obiekt nienawiści w nacjonalistycznej propagandzie zachodnich ksenofobów ostatnio Polacy zaczynają zastępować przybyszów z państw muzułmańskich. W tej sytuacji zapowiedzi naszego ministra, że Polska się odżegna od imigrantów brzmią jak zachęta dla jego odpowiednika w Wielkiej Brytanii, aby w stosunku do naszych rodaków postąpił podobnie.

Pocieszające jest, że ideologia przegrywa zawsze. Niezależnie od proweniencji głoszących ją demagogów, ich motywacji, zaangażowania. Rzecz wymaga tylko czasu. A tego właśnie uciekinierzy raczej nie mają.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka