Stary Stary
715
BLOG

Sukcesja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 31

Financial Times pisze, że rządząca u nas partia "na punkcie kontrolowania historii w wątpliwych celach ma obsesję nie mniejszą niż jej komunistyczni poprzednicy". Rzecz dotyczy losów Muzeum Drugiej Wojny Światowej, budowanego w Gdańsku. Wedle zamierzeń inicjatorów przedsięwzięcia miało ono pokazać nie tylko doświadczenia Polski na tle wydarzeń wojennych, ale także fakt, że w wyniku wojny cierpią wszyscy ludzie, niezależnie od narodowości, religii, czy rasy. PiS zaś chciałby rzecz zamknąć na ukazaniu kampanii wrześniowej i podkreśleniu polskiego oporu w walce z Niemcami. Rzecz zatem w ocenie brytyjskiego dziennikarza poprzestaje na wymaganiach lokalnego nacjonalizmu.

Porozumienie w sprawie powstania Polskiej Grupy Górniczej, podpisane niedawno w Katowicach zawiera znamienny passus. Oto spółki energetyczne, obejmujące udziały w PGG zapisały w tekście umowy, że inwestują swoje środki na warunkach rynkowych, w celu uzyskania oczekiwanej stopy zwrotu wydanych pieniędzy. Rzecz się opiera na biznesplanie, wedle którego już w przyszłym roku górnictwo węglowe zacznie przynosić dochody. Tymczasem kopalnie wchodzące w skład Grupy w niczym nie zmienią swojej struktury, łącznie z przywilejami górniczymi obejmującymi wszystkich pracowników.

Podobnie zresztą rzecz się ma z nowelizacją podatku VAT. Jeżeli go nie uiszczą importerzy towarów, fiskus je ściągnie od agencji celnej, pośredniczącej w odprawie granicznej. To oryginalne rozwiązanie, nie stosowane gdzie indziej. Dlaczego pominięto przewoźników i zarządców dróg, którymi przywożono towar z nieopłaconym podatkiem, nie wiadomo. Skutkiem jednak będzie masowe przenoszenie usług celnych poza granice Polski. Przecież nikt nie zaryzykuje bankructwa z powodu cudzej niewypłacalności. Straci nasza gospodarka, ale dokona się ideologiczny wymóg, aby wszyscy uczestnicy wymiany handlowej byli solidarnie zobowiązani wobec fiskusa.

Mamy zatem nie tylko politykę historyczną, ale i gospodarczą opartą na takich samych podstawach. Już w czasach gierkowskich nazwano je woluntaryzmem. Wtedy rzecz przyniosła straty, będą one i teraz. Zamiast muzeum na światowym poziomie, promującym Gdańsk jako miejsce pamięci o skutkach wojny, będziemy mieli kolejne upamiętnienie naszych żołnierzy, którym bardziej jest potrzebny nowoczesny sprzęt i kompetentne kierownictwo. Sposób przemiany Kompanii Węglowej w PGG nie nastrajają optymistycznie we względzie należytego zarządzania.

Aliści trzeba zauważyć, że obecna polityka historyczna prowadzi jednak do nagłośnienia spraw Polski na forum międzynarodowym, co jest jednym z jej celów. Gospodarcza jakby mniej, chociaż w szczegółach wydaje się bardziej jeszcze egzotyczna. Ale też jej skutki były dotąd dużo bardziej spektakularne. Tak uczy historia. I jakoś najmniej jej słuchają twórcy polityki historycznej.

Czyżby więc Brytyjczycy mieli rację, pisząc o obsesyjnym kontrolowaniu przekazu historii przez ideologów dawnych i obecnych?

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka