Stary Stary
727
BLOG

Kwadratura

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 21

Wszystko można, lecz z ostrożna.

Eurostat opublikował wysokość urzędowych płac minimalnych, obowiązujących w państwach Unii. W ogóle wynagrodzenia nie mogą być mniejsze od najniższych kosztów utrzymania, nikt się bowiem nie podejmie pracy za pensję, która nie daje szans na przeżycie. Urzędnicy jednak nie dają o sobie zapomnieć i we wszystkich prawie państwach Europy regulują także ten aspekt działania niewidzialnej ręki rynku. Niemniej wyniki są nader interesujące.

Najwięcej się minimalnie, w jednostkach siły nabywczej waluty zarabia w Luksemburgu, najmniej w Bułgarii, czterokrotnie mniej. Polska jest tu w połowie stawki, tuż za Grecją a przed Portugalią i przed wszystkimi dawnymi państwami demokracji ludowej. Najbardziej od 2008 roku wzrosła płaca minimalna w Bułgarii, w Grecji zaś nawet zmalała o 14 punktów procentowych. Wzrost minimalnego uposażenia w Polsce sytuuje nas na siódmym miejscu, zaraz za Estonią a przed Litwą. Węgry (doczekamy się w Warszawie Budapesztu!) są w każdym przypadku za nami, mniej zarabiają i mniej im wzrosły minimalne zarobki.  

Generalnie najmniejsza płaca jest w stosunku do możliwości gospodarki wyższa w państwach charakteryzujących się gorszym jednostkowym PKB, mniejszymi wydatkami gospodarstw domowych, wyższą stopą bezrobocia. Jeżeli się uwzględni te parametry, to najbardziej rozrzutna w szafowaniu minimalną pensją jest Holandia, najmniej Słowacja. Polska leży w obrębie centrum, za Luksemburgiem i Chorwacją a przed Niemcami i Grecją, która to obniżyła, jako się rzekło, najniższe wynagrodzenia w wyniku naprawy finansów.

Spośród wielu czynników powiązanych z płacami najmniejszy stopień korelacji z minimalnym wynagrodzeniem wykazuje wartość środków trwałych, wydatki na konsumpcję publiczną i łatwość prowadzenia działalności gospodarczej oraz wypłacalność w biznesie a także ochrona prawna inwestorów - ostatnie trzy wielkości wyrażone jako miejsce kraju zajmowane pod tym względem w świecie. Wynika z tego, że wysokość płacy minimalnej nie zależy od warunków stwarzanych przez państwo a jest regulowana uznaniowo, dla zamknięcia ust populistom. Zaskakująco nie da się wykazać powiązania minimalnego wynagrodzenia z bezrobociem, pieniądze są zatem w Unii dozowane rozsądnie. 

Widać też dość wyraźnie ostrożność naszych finansistów, także tych, co to reprezentowali partie  szukające sprawiedliwości społecznej. Nie dali się zepchnąć w populizm i dopiero rządy Platformy zaowocowały znaczącym wzrostem płacy minimalnej, co nie uchroniło platformowego sposobu wydatkowania pieniędzy od demagogicznych zarzutów, jakoby wspierała bogaczy. 

Widać więc, że się nie da kupić spokoju za koncesje dla „ludu pracującego miast i wsi”. Niezależnie od tego ile on dostanie, będzie niezadowolony i łatwo go będzie wyprowadzić na ulice. Lepiej się zatem trzymać zdrowego rozsądku, zamiast niedorzecznymi koncesjami próbować sobie zaskarbić uznanie tłumu. 

Dobrze jest przy tym zauważyć, że ekonomia jest jednak łaskawa i do pewnego momentu potrafi wybaczać próby zastępowania regulacyjnych właściwości wolnego rynku.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka