Stary Stary
683
BLOG

Audyt1

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 29

 Jak wygląda Polska w oczach Zagranicy? Wobec trwającej stale wojny polsko - polskiej o nasz wizerunek rzecz jest niezwykle interesująca. W dodatku PiS zapowiedział swój audyt dla przedstawienia ostatnich siedmiu lat w tym względzie, interesujące jest zatem jak się prezentujemy na tle innych państw w oczach cudzoziemców. Fundacja Bertelsmanna w Niemczech opracowuje od lat wskaźniki zrównoważonego zarządzania w państwach OECD. Wedle Jarosława Kaczyńskiego wygląda ono u nas szczególnie źle. Sprawdźmy zatem jak nas postrzegają Niemcy.

Po pierwsze więc, czy polityka gospodarcza zapewnia należyte warunki rozwoju a przede wszystkim zapewnia konkurencyjność na globalnym rynku? Od 2011 do 2014 roku poprawiliśmy zarządzanie tak dalece, że postęp w tym względzie daje nam ósme miejsce w OECD, za Irlandią, Islandią, Niemcami, Luksemburgiem, Belgią, Szwecją i Meksykiem. W ogóle zaś nasza polityka gospodarcza sytuuje nas na 16. miejscu. Łącznie z Izraelem. Na ostatnim, 41. miejscu są Węgry. Nieźle to ilustruje budapeszteńskie aspiracje prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Turcja zaś, ostatni cel jego zabiegów jest na 32. pozycji. Dwa razy od nas niżej.
 
Składniki zaś naszej niezłej oceny wypadają różnie. Wielkość jednostkowego produktu brutto stawia nas w ogonie OECD. Wyprzedzamy tylko Węgry, Chorwację, Chile, Łotwę, Turcję, Meksyk, Bułgarię i Rumunię. Inflacja atoli sytuuje nas już na 4. miejscu, w górnej grupie środkowej. Turcja tu zamyka stawkę wszystkich państw, tuż przed Węgrami. Pod względem wartości posiadanych środków trwałych jesteśmy w tak zwanej niższej grupie środkowej, ale też przed Turcją i Węgrami. Realne zaś stopy procentowe stawiają nas w grupie państw zaliczanych do górnej grupy środkowej. Wraz z Turcją, ale przed Węgrami, które są w niższej grupie środkowej. Zainstalowanie zatem w Warszawie Budapesztu lub Ankary nie byłoby dla nas awansem.
 
Turcy nas jednak wyprzedzają w posiadanym potencjale tempa wzrostu. Są na pierwszym miejscu w OECD. W odróżnieniu od Węgier, które się od plasują nieco niżej od nas. Mają niższy wzrost w stosunku do wartości gospodarki. W tym wypadku im więcej państwo o określonym przyroście PKB zgromadziło przedtem dóbr, tym teraz stoi niżej. Najgorzej więc wypadają Cypr, Słowenia, Malta, Hiszpania, Japonia, Portugalia i Grecja. Są to państwa nazbyt zasobne w stosunku do prezentowanego postępu gospodarczego. Turcja zaś, jako państwo etatystyczne ma krótkie okresy silnego wzrostu, po których następuje silna recesja, dzięki doraźnym dekretom znowu szybko zastępowana wzrostem.
 
Pisowskie kryterium dobrego gospodarowania jawi się z tego chyba zupełnie wyraźnie. Oni najwyraźniej chcą Polsce zapewnić potencjał rozwojowy. Muszą zatem zarządzanie doprowadzić do poziomu Turcji a wtedy w każdej dziedzinie będziemy mieli przed sobą tylko dobrą przyszłość. Jak się jest na dnie, innej już być nie może. I w takiej sytuacji blakną zarzuty jakoby wedle PiSu tym było gorzej im jest lepiej. 
 
Przy tym jest oczywiste, że najpierw odniesiemy gospodarcze zwycięstwo moralne, co nam potem zapewni należyty potencjał wzrostu. Co drugi rok będziemy wzrastać, ale jednak.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka