Stary Stary
767
BLOG

Układy

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 18

 Co jest zdaniem uradowanych jego wyborem znawców piłki największą zaletą Zbigniewa Bońka? Nie to, że jest dobrym, energicznym organizatorem, sypiącym pomysłami. Bynajmniej. On jest przyjacielem samego Platiniego i zna wszystkich. I teraz wreszcie poupycha naszych działaczy w UEFA i innych organizacjach, gdzie oni nam załatwią co tylko będziemy chcieli. Bo jak prezentujący modelową sylwetkę pezetpeenowskiego sportowca działacz UEFA in spe, nie tylko będą wiedzieli co obalać ale i z kim. Dlatego pójdą jak burza. To jest też pewnie powód dla którego w opinii nowo wybranych członków władz ci starzy działacze są cenni. Nie potrafią wprawdzie w porę zamknąć dachu, zorganizować swojej dyscypliny sportu tak aby miała jakieś zaplecze ale obalą z kim trzeba. “Kto nie skacze ten jest przeciw“.

Może się mylę ale swoista tradycja przypisywania sobie monopolu, na postulaty na przykład trwa i w Sejmie. Jego kancelaria zatrudniła pewną liczbę tłumaczy języka migowego aby umożliwić głuchym śledzenie obrad. Okazuje się, że to koncept posłów Ruchu Palikota. Ich zdaniem oczywiście bo u nas nie jest możliwe samodzielne odkrycie czegoś w sytuacji kiedy ktoś inny już wcześniej o czymś takim pomyślał. To właśnie powód dla którego cenny jest beton. Nie będzie zarzucał nowemu zarządowi kradzieży pomysłów, na które on sam wpadnie.
 
Portal AHistoria.pl opublikował zdjęcie pierwszego człowieka, uwiecznionego na fotografii. Jest to widok paryskiej ulicy z 1838 lub 1839 roku. Widać na nim nie tylko sylwetkę przechodnia zawiązującego sobie but ale też chodniki oddzielone od jezdni pasmem zieleni  obsadzonej drzewami o starannie przyciętych koronach. Standard, który do nas dotarł znacznie później albo dopiero dociera. Tam bowiem, gdzie tak urządzone ulice po wojnie przejęliśmy zatroskani o ich miejski charakter partyjni sekretarze gomułkowscy i gierkowscy zadbali o to aby wyrugować zieleń. Przecież miasto to nie miejsce na wiejską trawę. Oni jeszcze nie wiedzieli, że stare jest cenne. Nawet jak nie jest betonem. I że pomysły innych mogą służyć wszystkim.
 
Mamy rzewnie sitwiarską, pańszczyźnianą mentalność. Z niej wynika skłonność do magicznego myślenia. Nie zatem uczciwej pracy a stosunkom, układom i monopolom przypisujemy zdolność do sukcesu. Oraz szczęściu. Stąd zapewne też wyrasta zaciekłość politycznych sporów. O pietruchę. Przecież ona może pełnić rolę sprawczego amuletu.
 
Dlatego jesteśmy “pięćdziesiąt lat z tyłu”. Czy tylko tyle?
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka