Stary Stary
825
BLOG

Diabelskość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 22

 Rząd przedstawił budżet na trudny rok. Od kiedy pamiętam nie było łatwych lat i dlatego każdy kolejny projekt jest  w słowach i gestach prezenterów odpowiednio dramatyzowny. Tymczasem jak się zestawi dane z bieżącego i projektowanego na następny rok planu dochodów i wydatków państwa to się okazuje, że wskaźniki makroekonomiczne przewidywane na przyszłość nie są dramatyczne. Wzrost gospodarczy ma być wprawdzie minimalnie mniejszy ale znacząco mniejsza też będzie inflacja, średnia płaca będzie wyższa a wydatki państwa wzrosną. Deficyt budżetowy też. Bezrobocie jest tylko przewidywane na tym samym poziomie co tegoroczne.

Opozycja pisowska słusznie krytykuje nadmierne wydatki na administrację i przerosty w zatrudnieniu urzędników zarówno rządowych jak i samorządowych. Komicznie zaś brzmią jej zarzuty o tym, że włodarze przeszacowali dochody państwa co ma chyba imputować im niecny zamiar zwiększenia podatków. Zresztą zamierający głos pani Szydło, która ów zarzut formułowała najlepiej świadczy, że małe jest w niej przekonanie o zasadności wyrażanej krytyki. Dużo za to silniej zabrzmiała zupełnie już oczywista bzdura wypowiadana przez krzepko się prezentującego pisowskiego “finansistę” oburzającego się na to, że rząd za pomocą pieniędzy podatników ucieka od kryzysu. Skąd ma do cholery brać pieniądze, z drukarni?
 
Pozostałe partie opozycyjne wypowiadają się enigmatycznie. Przeciw. Może z wyjątkiem stosunkowo aktywnego ostatnio Zbigniewa Ziobry, który jednak poprzestaje na ogólnikowych wypowiedziach, słabo się odnoszących do meritum.
 
Tymczasem jest o czym mówić. Zbliża się drugie expose premiera, warto więc ujawnić oczekiwania. Jeżeli wydatki państwa mają podtrzymać wzrost gospodarczy to dlaczego się zapomina o deregulacji? Jeżeli się obawiamy wzrostu bezrobocia, to dlaczego się nie rozluźnia kodeksu pracy? Jeżeli chcemy włączyć szarą strefę do mnożenia dochodów państwa to dlaczego się nie ogranicza danin na rzecz funduszu emerytalnego i zdrowotnego? Jeżeli opozycja ma się promować jako alternatywa władzy, przede wszystkim tego rodzaju wątpliwości powinna podnosić. A jeżeli nie ona to chociaż media. 
 
Tymczasem mamy w tytułach zapowiedź upublicznienia raportu zespołu Macierewicza, kolejne bzdury o Amber Gold czy zgoła wieści o Chińczyku, który połknął diament. Z zagranicy też głównie dochodzą niekończące się porównania urody i elokwencji żon kandydatów na prezydentów USA w kolejnej kadencji. 
 
Pyskówki też jakby przycichły. To może jednak za sprawą doniesienia, że diabły tasmańskie wymierają wprawdzie ale wybiórczo. Zanikają te agresywne. Trapi je rak pyska. Nomen omen. Kąsając oto swoich pobratymców rozgniatają guzy na dziąsłach i języku dostarczając im pożywki z krwi pogryzionego kolegi. W wyniku tego cały aparat gębowy im się rozpada. W takiej sytuacji nie tylko o wrzaskach ale i o jedzeniu nie może być …mowy oczywista oczywistość.
 
Jesteśmy częścią otaczającej nas przyrody i prawa doboru naturalnego nas też dotyczą. Ale żeby aż tak były skrupulatnie przestrzegane?
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka