Stary Stary
818
BLOG

Inwersja

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 21

 Większość sondaży w Grecji, ostatnich przed wyborami i prawnym zakazem ich publikowania daje kilkupunktową przewagę partiom popierającym oszczędności. Wynikałoby z tego, że Grecy mądrzeją gdyby nie fakt, że ta przewaga była niedawno większa. Rzecz pogarsza jeszcze przewodniczący frakcji socjalistycznej w Parlamencie Europejskim, głoszący zbawcze jego zdaniem oddziaływanie dopływu pieniędzy na gospodarkę ogarniętą kryzysem. Jeżeli by Grecy w takich warunkach wybrali jednak oszczędności dali by dowód znacznego uspokojenia emocji i zdrowego rozsądku, którym ostatnio nie imponowali. Unia Europejska zaś by odetchnęła, bo niebezpieczeństwo kolejnej fazy spowolnienia gospodarki byłoby zażegnane. Zbyt to piękne aby było prawdziwe.

Jastrzębska Spółka Węglowa przeznacza z zysku pokaźne kwoty na dywidendy oraz podwyżki płac. Próbuje sobie jednak pozostawić pewną ilość środków na inwestycje. Oczywiście za dużo według licznych tam a wrzaskliwych związków zawodowych, które w odwecie organizują referendum strajkowe. Jarosław Zagórowski, prezes JSW jest przekonany, że do przerwania wydobycia jednak nie dojdzie. Uważa, że liderzy związkowi zachowają proporcje i nie będą narażać swego zakładu pracy na wielkie straty  tylko dlatego, że chcieliby jeszcze większych podwyżek. Trudno mu nie przyznać racji ale czy konkurujący ze sobą na demagogię bonzowie o tym wiedzą? Wątpliwe. Od dawna przecież nie są górnikami.
 
Nie będzie podczas otwarcia Mistrzostw Europy 8 czerwca przemarszu śląskiej “Solidarności” przez Warszawę od strefy kibica do Stadionu Narodowego.  Ratusz nie udzielił na to zgody. Gdyby we właściwym czasie zareagowano odpowiednio podczas blokady Sejmu teraz by w ogóle pewnie wniosku nie było. Lepiej jednak późno niż wcale. Rosyjscy kibice będą natomiast się mogli obnosić publicznie ze sierpem i młotem. Pragmatyzm jednak zwycięża. Prawdopodobnie kosztem spałowania paru nadmiernie zacietrzewionych miłośników zadymy.
 
Witold Waszczykowski się podzielił z Piotrem Marciniakiem  swoim  wiekopomnym odkryciem. Oto prezydent Obama mówiąc o polskich obozach śmierci dopuścił się według niegdysiejszego wiceministra kłamstwa oświęcimskiego z inspiracji spadkobierców dotąd nie oddanych majątków, zagrabionych w czasie holokaustu w Polsce przez nazistów i odebranych im po wojnie przez państwo. Nasz MSZ się powinien zająć wyjaśnieniem tej intrygi a nie udawać, że ubolewanie Białego Domu załatwia sprawę wypowiedzi amerykańskiego prezydenta podczas przekazywania Adamowi Rotfeldowi odznaczenia Jana Karskiego. To znaczny postęp w wyjaśnieniu przyczyn zdarzenia od czasu, kiedy Joachim Brudziński amerykańską gafę uznał za ukłon w stronę niemieckich wyborców w USA. 
 
Są i wczorajsze informacje ze świata rzeczywistego. Jarosław Gowin zamierza deregulować nie tylko zapowiadane dotąd 49 profesji. Dołączy do nich kolejnych 200. W sumie więc pozostaniemy ze 131 reglamentowanymi zawodami, na poziomie Niemiec. Można sobie będzie być nawet kierownikiem pociągów, jak się zechce. No to się i protesty nasilą. W Grecji zderegulowano w ubiegłym roku 130 zawodów. Najdłużej acz bezskutecznie się opierali temu… taryfiarze oczywista oczywistość. Jest się o co bić bo takie posunięcie może nam przynieść nawet dziewięcioprocentowy wzrost PKB.
 
Pamiętamy wszyscy sensacyjny pomiar prędkości neutrin, przemieszczających się pod Alpami szybciej od światła. Ogłoszono, że ten zdumiewający acz nieprawdziwy wynik był skutkiem niedokładności aparatury, wykazującej jakieś techniczne niedoskonałości. Rzecz jednak nadal gnębi badaczy mieszczącego się w Szwajcarii CERNu wskutek tego zamówiono najbardziej precyzyjny na świecie zegar w… polskiej firmie, która go zaprojektowała i wytwarza tak, że mierzy czas z dokładnością większą od jednej miliardowej sekundy. 
 
Rzecz miała czysto finansowy początek. Dokładne ustalenie momentu zdarzenia jest bowiem potrzebne uczciwym graczom giełdowym aby ich nieuczciwi konkurenci nie wykorzystywali w swoich operacjach faktu, że do Tokio sygnał z Londynu biegnie przez Pacyfik dłużej jak przez Mongolię i nie załatwiali zakupów znając już ceny akcji na drugim krańcu świata. Ułan Bator się dzięki temu stał jednym z ważnych centrum światowej finansjery. Tej szemranej naturalnie. U nas więc już się dokładne zegary kupuje aby je w Londynie, Tokio czy nawet Szwajcarii stosować. Ten świat się rzeczywiście obraca do góry nogami.
 
Dlatego też informacje o poczynaniach lewicowców i urzędników oraz pisowskie odkrycia oczywista oczywistość pomieściłem na początku. Jak bowiem wszystko “na abarot“, to wszystko.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka