Stary Stary
998
BLOG

Reguła

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 24

 „Dzień, w którym zażądałeś od legendy polskiej opozycji prof. Stefana Niesiołowskiego przeproszenia znieważającej go i łamiącej prawo PiS-owskiej propagandystki, autorki socrealistycznych produkcyjniaków, może być dniem, w którym twoi wyborcy odwrócą się od ciebie, Donaldzie. Bo twoi wyborcy znoszą już zbyt długo zniewagi, lżenie, prowokacje, oszczerstwa, chamstwo, insynuacje i kłamstwa ludzi, wobec których ty wykazujesz zbyt wiele wyrozumiałości - zacytował premier list, który przedstawił jako list osoby głosującej na PO” [Gazeta.pl]. W ten sposób Premier nobilitował autorkę tych słów, panią Renatę Rudecką – Kalinowską a i miejsce ich wygłoszenia, Salon24 też. Nie przychylił się jednak do poglądu, że się wreszcie należy przeciwstawić pisowskiej propagandzie. I chyba miał rację. Włodarze mają rządzić a nie się wdawać w pyskówki czy absurdalne współzawodnictwo o większy patriotyzm.

Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę fundacji Lux Veritatis na odmowę przyznania jej koncesji na korzystanie z cyfrowego multipleksu przez należącą do niej TV Trwam. Podmioty ubiegające się o zezwolenie na nadawanie muszą zdaniem sądu przedstawić źródła dochodów a nie prognozy darowizn. Te są bowiem dobrowolne i nie mogą być traktowane jako pewne. Nie brano także pod uwagę argumentu mecenasa Fiutowskiego, utrzymującego w imieniu fundacji, że TV Trwam prowadzi ewangelizację. To dla jej wypłacalności nie ma znaczenia. Przed budynkiem sądu wystąpiło tylko kilkudziesięciu zwolenników ojca dyrektora z transparentami informującymi że optują za tym co nazywają płucami Polski, Europy i Świata, żądają zatem przyznania koncesji. Wygląda na to, że jako ofiarodawcy powinni zawrzeć z fundacją umowy donatorskie ale aby zrobić może wrażenie na sądzie trzeba by ich było więcej niż kilkudziesięciu. Chodzi bowiem o 17 milionów złotych rocznie.

Angela Merkel jest tymczasem zepchnięta do defensywy w sprawie strategii zwalczania kryzysu w strefie euro. Zgodnie z nawoływaniem Francji, Włoch i Hiszpanii, wspartych przez MFW i USA, Europa powinna rozluźnić dyktat strategii oszczędnościowej i wesprzeć wzrost gospodarczy poprzez emisję wspólnych obligacji. Podobnie rzecz traktuje Polska i Wielka Brytania. Niemcy zaś proponują wprowadzenie w krajach przeżywających kłopoty specjalnych stref ekonomicznych oraz rozluźnienie rynku pracy dla ograniczenia bezrobocia przez umożliwienie pracodawcom zwalniania niepotrzebnych pracowników. Tą drogą już podąża Hiszpania ograniczając koszta zwolnień wskutek zmniejszenie odpraw przysługujących pracownikom tracącym etat. Na razie jednak bardzo nieśmiało.

Podobnie do większości dużych państw europejskich, zatroskanych o swoją gospodarkę Agnieszka Holland chce tylko kulturę u nas ratować. Państwowymi dotacjami. Twórcy bowiem nie wyrabiają bułek czy gwoździ a szlachetniejszy proponują artykuł i chcą się z niego utrzymać a nie mogą. To tak jak z europejskimi obligacjami, które spowodują, że długi zaciągane przez poszczególne państwa strefy euro spłaci cała eurozona poprzez inflację. Dotowanie zaś kultury sprawia, że nie chodząc na wystawy czy przedstawienia i tak w nich wszyscy uczestniczymy bo za ich organizowanie płaci państwo. A kto decyduje komu i ile? Banki? Urzędnicy?

I wszędzie tu się jawi oczywisty rozziew pomiędzy emocjami a realnym światem. Nie ma sensu zastępować polityki pospolityką mimo, że jest łatwiejsza i bardziej widowiskowa. Brak też sposobu na to aby w świeckim państwie opłacać misję ewangelizacyjną nawet, jak jest obficie okraszona polityką. Nie da się raczej doprowadzić do tego aby za długi państw śródziemnomorskich odpowiadali Niemcy, Szwedzi czy Duńczycy. Trudno też nie wymagać aby twórcy kultury sami jednak zabiegali o środki na swoje utrzymanie.

I to wszystko mimo usprawiedliwionych chęci ludzi oburzonych, wierzących, hojnych czy subtelnych. Każdy sam musi rozstrzygać prawdy czy opłacać świadczone sobie usługi, własne kredyty, pasje. I wtedy jest właśnie sprawiedliwie a także trwale i dobrze.

Miejmy więc nadzieję, że jednak zasady pani Merkel zwyciężą.

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka