Stary Stary
1650
BLOG

Młodość

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 45

 Ludwik Dorn zamierza dokonać politycznego szantażu jako zakładnika wykorzystując Chorwację. Zarówno on jak i jego ugrupowanie są za przystąpieniem tego państwa do Unii, mogą wszakże rzecz zablokować. Do ratyfikacji bowiem traktatu rozszerzającego Unię o nowe państwo trzeba głosów kwalifikowanej większości czyli dwóch trzecich posłów. Bez więc poparcia Solidarnej Polski i PiS to będzie niemożliwe. Jeżeliby zatem obie sprawiedliwe a skłócone skądinąd partie wystąpiły solidarnie z żądaniem aby się Platforma w zamian za zatwierdzenie podpisanego już aktu Chorwackiej akcesji zgodziła na referendum w sprawie naszego przystąpienia do strefy euro, zadeklarowała że pakt fiskalny również będzie ratyfikowany za zgodą dwóch trzecich Sejmu oraz przystała na pisowską nowelizację konstytucji to by się okazało, iż nie może ona tych warunków spełnić i Chorwacja pozostałaby poza Unią. Dlaczego to wszystko? Ano dlatego, że Tusk by wtedy jako nieskuteczny polityk na pewno nie został następcą Jose Barroso na stanowisku szefa KE. Cwane. Niewielu by to jeszcze potrafiło wykoncypować. To jak w tym starym jak świat szmoncesie o cwanym gimnazjaliście zarażającym kiłą nazbyt wymagającego pedagoga. Najpierw musi uczeń złapać chorobę od prostytutki, zarazi się od niego służąca, czyli zachoruje tata, zatem i mama a od niej krętki blade trafią do tego wstrętnego belfra.

Powody takiego postępowania wszechwładnych partyjnych bonzów rozjaśnił Leszek Miller przy okazji uzasadniania swego wstrętu do nowelizacji ustawy emerytalnej. Nazwał ją epizodyczną bo następna ekipa rządząca, w której on się zamierza oczywiście znaleźć na pewno ją unieważni. Gdyby bowiem Platforma się zwróciła do opozycji z prośbą o poparcie tak ważnej dla naszych finansów ustawy, wtedy by doszło do dokonania kolejnych jeszcze zmian w prawie, na których zależy politykom spoza koalicji rządowej i wiek emerytalny by został skutecznie wydłużony. Słabo już jakoś myśli stary wyga polityczny i znawca sejmowego kontredansa. Przecież opozycja doszedłszy do władzy może sobie spokojnie uchwalić ważne dla niej ustawy bez wywracania do góry nogami ustalonego już porządku prawnego i przede wszystkim bez obniżania zaufania rynków finansowych do stabilności polskiej polityki. Aliści się nikt panu Millerowi kłaniać nie raczył. I o to tu a nie o jakąś tam Polskę chodzi.

Dzisiaj jest spodziewany wyrok Sądu Administracyjnego w sprawie koncesji dla TV Trwam. Według ojca Rydzyka sąd został ustawiony przez prezydenta... Kwaśniewskiego i wyrok i tak będzie dla jego stacji niekorzystny. Przed siedzibą warszawskiego trybunału należy się dziś spodziewać licznych zwolenników przyznania tej koncesji, nawoływał do tego ojciec dyrektor w licznych w tej sprawie wystąpieniach. Rzecz się zasadza na nieprawdziwej zgoła plotce, że odmowa przydzielenia miejsca na multipleksie oznacza zaprzestanie nadawania audycji przez telewizję redemptorysty. Ojciec Rydzyk postanowił wbrew wszystkiemu udowodnić, nawet wywierając presję na sąd, że to on ma rację a nie prawo. Fatalny to przykład dla prostych ludzi.

Miłość własna wielu naszych dygnitarzy jest szczególnie wrażliwa na jej prawne ograniczenia. Demokracja to najgorszy z możliwych ustrojów od którego się nie da jednak lepszego wymyślić. U nas jakoś szczególnie widać jej niedostatki pozwalające na wykorzystywanie ustroju do kompensowania sobie osobistych urazów przez różnych nazbyt ambitnych pretendentów do przewodzenia społeczeństwu.

Kosztem Polski, zaprzyjaźnionych państw, swoich zwolenników i własnym wreszcie. 

Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka