Stary Stary
3625
BLOG

Swoje

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 67

 Bronisław Komorowski zaprosił rodzinę Lecha Kaczyńskiego i krewnych pracowników kancelarii  zmarłych w katastrofie smoleńskiej na mszę, która się odbędzie 10 kwietnia w kaplicy Pałacu Prezydenckiego. Adam Hofman stwierdził jednak, że Jarosław Kaczyński ma ten dzień od dawna zaplanowany. Jak to wczoraj ogłosił w TVN24 Mariusz Kamiński, PiS organizuje tego dnia marsze żałobne i jego przedstawiciele wezmą udział w nabożeństwie. Partia na swoje obchody zaprasza wszystkich aby się zjednoczyli w powadze i poczuciu wspólnoty.  Także członków Platformy. Tych… też.

Zbigniew Ziobro zorganizuje 21 kwietnia w Warszawie II Ogólnopolski Społeczny Marsz w Obronie Suwerenności, Wolnych Mediów i Telewizji Trwam a 5 czerwca w brukselskiej siedzibie Parlamentu Europejskiego publiczne wysłuchanie na temat łamania wolności słowa w Polsce. Bo ojciec Rydzyk nie udowodnił w Polsce, że jego telewizja ma dostateczne dochody aby opłacać koszta nadawania na cyfrowym multipleksie. A powiada się, że prawicowi europarlamentarzyści są bierni i głos Polaków nie jest w Brukseli słyszalny. Niedawno przecież się wstrząśnięci Europejczycy wsłuchiwali w relacje o dwóch wybuchach, w Smoleńsku wprawdzie ale spowodowanych chyba przez Polaków i niedługo znowu usłyszą o łamaniu u nas wolności słowa. A liberałowie… tylko by o jakichś pieniądzach.
 
 Niemiecki noblista, Gunter Grass zaatakował Izrael za to, że ów będąc niejawnym w istocie posiadaczem broni nuklearnej zastrzegł sobie prawo do zadania pierwszego ciosu Iranowi, domniemanemu tylko właścicielowi zakazanej bomby atomowej. Więcej, pisarz stwierdził, że czas przełamać tabu w wyniku którego każdy, kto krytykuje żydowskie państwo jest oskarżany o antysemityzm. Trudno się tu oprzeć refleksji, że zadanie pierwszego ciosu hitlerowskim Niemcom oszczędziłoby światu wielu nieszczęść. Proponował to Józef Piłsudski Francuzom po remilitaryzacji Nadrenii przez Hitlera.
 
Według dzisiaj opublikowanego w Onecie wywiadu Adam Bielan jest przekonany, że Jarosław Kaczyński nie tylko weźmie udział w następnych wyborach prezydenckich ale ma również szanse na zwycięstwo. Nie wierzy też pan Adam, żeby PiS wykorzystywał katastrofę smoleńską do promocji swego kandydata. Po ostatnich rewelacjach Newsweeka prezentującego krytyczne wypowiedzi europosła o Lechu Kaczyńskim i doniesieniach jakoby się ów starał o powrót do PiSu  tego rodzaju zainteresowanie apostaty Prawem i Sprawiedliwością specjalnie nie zdumiewa. Chociaż stwierdzenie, że katastrofa smoleńska nie jest najlepszym  środkiem promocji partii czy jej kandydatów acz słuszne wydaje się nieco ryzykowne. To przecież koncepcja poniechania żałoby w kampanii  wyborczej 2010 roku się według Prezesa zupełnie nie sprawdziła i stała się powodem wyjścia z partii Kaczyńskiego późniejszych twórców PJNu.
 
Wczorajsze doniesienia przypominają, że jesteśmy stale nawoływani do podejmowania wzniosłych celów. A to dla narodowego pojednania, obrony wolności słowa, czy nawet zaufania rozsądkowi niedemokratycznych państw. Rzecz jednak prostują emocjonalne motywacje takich nawoływań. W przypadku zaś naszych wybrańców często wielce materialne raczej. Smutne to bardzo.
 
Po staremu zatem musimy pozostać przy konstatacji, że bliższa koszula ciału czyli własny rozsądek jest najważniejszy. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka