Stary Stary
1053
BLOG

Wyrzeczenia

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 27

 Wczorajsze przekazy medialne nadal się koncentrowały na konflikcie w prokuraturze. Teraz jednak na czoło się wybijały informacje pozostające poprzednio w tle. Rzecz wymaga dłuższych wyjaśnień.

Prokuratura oto otrzymała od pełnomocnika Jarosława Kaczyńskiego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia w nocy z 10 na 11 kwietnia 2010 roku przestępstwa przez naczelnego prokuratora wojskowego, Krzysztofa Parulskiego. Generał "w związku z wykonywaniem czynności służbowych dotyczących stanu zwłok Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego" miał narazić „na szkodę prawnie chroniony interes wyrażający się w pozostawieniu w tajemnicy okoliczności związanych ze stanem zwłok Lecha Kaczyńskiego". Na prośbę bowiem brata zmarłego Prezydenta naczelny prokurator dzwonił do naszego ministra sprawiedliwości z prośbą o pomoc w uzyskaniu przyspieszenia przez Rosjan procedury badania ciała aby umożliwić jego szybki powrót do Polski. Zapytany o to czy ów kontakt był uprawniony płk. Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej odpowiada "tak, był to kontakt, poza oczywiście samym śledztwem". 
 
Tutaj się chyba ujawnił realny symptom podziału prokuratury na „pisowską” i „niepisowską”, o czym mówił wczoraj Cezary Michalski w programie Elizy Michalik. Generał Parulski postępował wprawdzie w Smoleńsku zgodnie z życzeniem prezesa, należałby jednakowoż do tej części, którą Prawo i Sprawiedliwość traktuje jako obcą. Poparł chociażby tezy wypowiedzi pułkownika Przybyła, który umorzenie śledztwa w sprawie przecieków do prasy z dochodzenia przyczyn katastrofy smoleńskiej uznał za ograniczanie kompetencji wojskowego, tego „niepisowskiego” urzędu. Doniesienie się w każdym razie nie przyczyni do wygaszenia sporów w łonie prokuratury.
 
Sejmowa komisja obrony nie zajmie się sprawą pułkownika Przybyła. Będzie tylko w obecności generała Parulskiego omawiać informacje rzeczonego pułkownika o korupcji w wojsku. Na zamkniętym wszakże posiedzeniu. Ale, po drodze z urlopu do Kopenhagi premier się zatrzymał w stolicy i się o konflikcie w prokuraturze wypowiedział publicznie. Czyli w rozgrywce między ziobrystami a PiSem Prawo i Sprawiedliwość jest górą. Niech ktoś bowiem spróbuje powiedzieć, że Kaczyński Tuska nie wzywał do powrotu z urlopu. Wzywał. I jak się okazuje, skutecznie!
 
I kolejna informacja znowu dotyczy PiSu, bez związku atoli ze sprawą pułkownika Przybyła. We Włocławku dwóch prominentnych członków partii rzuciło legitymacje. Powodem było kolejne zainteresowanie mediów rzekomymi wyczynami alkoholowymi pisowskiego posła z miejscowego okręgu. Miał on po przyjęciu opłatkowym znaleźć się w hotelowym pokoju i będąc pod wpływem alkoholu dla żartu uruchomić tam gaśnicę proszkową. Tak to opisała miejscowa gazeta. Poseł zaprzecza i zapowiada pozew przeciwko pismu ale obaj pisowcy oświadczają, że mają już dosyć. Raz według prasy miał ów poseł stracić prawo jazdy przez alkohol, potem uszkodzić melexa na Cyprze a teraz to. Niezależnie więc od tego czy notka jest prawdziwa czy nie zniesmaczeni kolejną koniecznością wyjaśniania takich spraw obaj byli pisowcy opuścili partię i pójdą… do ziobrystów?
 
O popularność w publikatorach skutecznie wczoraj zabiegał również SLD. Zorganizuje znowu Kongres Kobiet. Zgromadzi 4 marca w Sali Kongresowej przedstawicielki lewicowych organizacji kobiecych i będzie z nimi obradował. Pewnie o tym co zrobić aby Sojusz znowu niewiast nie wystawił podczas wyborów do wiatru. Leszek Miller liczy zapewne na to, że rozgoryczone ostatnim przykrym doświadczeniem w tym względzie panie ostro skrytykują poprzednie kierownictwo, co mu zapewni znakomite warunki do startu w ostatecznych wyborach na stanowisko przewodniczącego partii na letnim kongresie. Mielibyśmy tu zatem bardziej dalekosiężną strategię.
 
Wczorajsze zatem media zdominował PiS. A, jak powiadała pewna diva nie jest ważne czy mówią źle, czy dobrze byle by nie przekręcali nazwiska. W tle się gdzieś przemyka ustawa refundacyjna ale teraz już zupełnie nie wiadomo kto gdzie i za co odpowiada. Lekarze za tajemnicę, aptekarze za prokuraturę czy też komisja sejmowa za… 
 
No za co? 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka