Stary Stary
585
BLOG

Zawód

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 11

 Według CBOS Polacy ze spokojem przyjmują przyszłość. Sytuacja gospodarcza się według nas w najbliższym czasie nie poprawi. Wzrośnie niestety według przewidywań bezrobocie i to w przeważającej opinii będzie dostrzegalną u nas oznaką kryzysu, jaki właśnie zaczyna trapić Europę. O dobrych nastrojach społecznych świadczą też tłumy ludzi w sklepach, masowo korzystających z poświątecznych wyprzedaży. Nikt nie bierze poważnie ostrzeżeń, serwowanych nam przez propisowskich  propagatorów klęski, w jakiej ich zdaniem nurzamy się od czasu, kiedy ich protektorów odsunięto od władzy. Tyle już razy zapewniali, że tym razem na pewno oczekiwany przez nich z utęsknieniem kataklizm gospodarczy nastąpił, że stracili posłuch.  Jakoś mniej żywo reagujemy na fikcję.

Nie zawsze tak bywało. Kiedy dworowi Jana Kazimierza francuski teatr demonstrował przedstawienie opisujące ówczesne zwycięstwo Francji nad cesarską Austrią, zgromadzeni wokół widowni konni Polacy się  zachowywali zupełnie inaczej. 
 
Oddajmy głos Janowi Chryzostomowi Paskowi. "Skoro już jakoby po zniesieniu wojska i położeniu nieprzyjaciela na placu, prowadzą w łańcuchu cesarza austryjackiego, w ubiorze cesarskim, koroną  już nie na głowie mającego, jeno w rękach niosącego, i w ręce królowi francuzkiemu oddającego onę; wiedzieli tedy, że to był Francuz znaczny, który osobę  cesarską, w łańcuchu idącą reprezentował i potrafił twarz jego, i wargę  tak też jako austryjacki cesarz wywracać; począł jeden z Polaków konnych wołać na Francuzów: ""zabijcie tego skurwysyna, kiedyście go już  porwali - nie żywcie go, bo jak go wypuścicie, będzie się  mścił, będzie wojnę  mnożył, będzie krew ludzką rozlewał, a tak nie  będzie miał świat nigdy pokoju. Gdy go zabijecie, król francuzki osiągnie cesarstwo, będzie cesarzem! Naostatek jeśli wy go nie zabijecie - to ja go zabiję ""...... 
 
Porwie się do łuku, a nałożywszy strzałę, jak utnie pana cesarza w bok, to aż drugim bokiem żelazo wyleciało, - i zabił. Drudzy Polacy także do łuków, kiedy wezmą szyć w ową kupę, naszpikowano Francuzów dużo, a nawet i tego, co siedział w osobie króla, postrzelono na ostatek w głowę, aż z majestatu spadł pod teatr, i z innymi Francuzami uciekł!... " [Album teatralne, 1896/7].
 
Nieprzyjaźnie reagujemy na konfrontacje. Nawet tylko imitowane przez aktorów. Niezależnie od tego, kogo reprezentują i czyją wargę charakterystycznie wywracać potrafią. Może dlatego, że jak to powiedział ksiądz Boniecki diabła się nie w kostiumie komedianta powinno szukać a tam gdzie dzielą ludzi.
 
Kryzysu więc i związanych z nim konfliktów najbardziej się wystrzegać powinni ci, którzy go teraz najusilniej wyczekują. “Naostatek” spadną raczej “z majestatu pod teatr“ a upragnionej władzy kto inny zażyje.
 
Ciekawe, Palikot czy Miller?
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka