Stary Stary
1165
BLOG

Przednówek

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 24

 Dawno nie widziany Janusz Palikot się znowu pojawił publicznie i zapowiedział złożenie szeregu projektów ustaw porządkujących państwo. Żadna z nich nie dotyczy na razie krzyża czy marihuany, nawet finansowanie zapłodnienia in vitro nie jest pierwszorzędnie traktowane. Zabrzmiało bardzo poważnie. Media jednak wybijają jego pogląd na szanse Zbigniewa Ziobry. Tutaj pan Janusz ma dobre dla pisowskich rozłamowców wiadomości. Uważa, że się wykazali pracowitością i polityczną zręcznością a ich ugrupowanie jako “nieślubne dziecko Kaczyńskiego i Episkopatu, albo Jarosława Kaczyńskiego i o. Tadeusza Rydzyka” mają  „książęcy mandat do sprawowania pieczy nad złotym runem tego środowiska politycznego” [Wprost.pl].

Pani Kluzik - Rostkowska  pyta za to o stosunek pisowskich rozłamowców do gospodarki i w ogóle o ich polityczny profil. Ten chyba określił „Nasz Dziennik” stwierdzając, że PiS sobie wyciął serce wyrzucając ziobrystów z partii. Uznaje to za wielki błąd co znamionuje poważny problem dla Jarosława Kaczyńskiego. W przeciwieństwie bowiem do poprzednio wyrzuconych z partii krnąbrnych polityków ci mają na wstępie sygnał poparcia z Torunia. I podobnie jak media się nie interesują merytoryczną zawartością projektów ustaw Ruchu Palikota to też za nic mają raczej to, czym się ziobryści zechcą od PiSu odróżniać. Sami coś mówią, że się zwrócą do tych, którzy rządy Platformy mają za złe. Na lewicy ich nie znajdą. Dokąd się więc zwrócą? Kibole już jakby zagospodarowani. Wygląda więc na to, że ziobryści pozostaną przy starym elektoracie i to oni się teraz będą mienić „prawdziwymi pisowcami” nie pozostawiając Prawu i Sprawiedliwości również prawa przynależności do „prawdziwych Polaków”. Kto mieczem wojuje…
 
Głównym wyrazicielem PiSu się stał tymczasem Ryszard Czarnecki, jego twarzą i póki co wygłasza wielce triumfalistyczne tezy. Zdaniem niektórych pozostaje w nadziei uzyskania po Jacku Kurskim miejsca w radzie politycznej partii i stara się jak może. Podobnie czynione zabiegi Adama Hofmana zmierzające do uzyskania przezeń stanowiska wiceprezesa po Zbigniewie Ziobrze spełzły na niczym. Pan Ryszard więc nie ma chyba specjalnie dużych szans. Przecież analizująca bezustannie międzynarodową sytuację pani Anna Fotyga by była właściwsza. 
 
Ogólnie rzecz biorąc z zadowoleniem trzeba odnotować, że rozpad PiSu powoduje przeniesienie na sprawy gospodarcze i polityczne ciężaru politycznego sporu z narzucanego przez Prawo i Sprawiedliwość dylematu czy Radek jest zdradek  oraz czy jesteśmy kondominium. Widać wyraźnie zarys merytorycznej opozycji w Ruchu Palikota i degrengoladę ksenofobów. Trudno się też oprzeć wrażeniu, ze milczenie SLD jest znakiem postępów jakie ta partia czyni w zsuwaniu się ku upadkowi. Ale to dopiero poniedziałek.
 
W sumie jednak tydzień się chyba nienajgorzej zaczyna. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka