Stary Stary
658
BLOG

Defekty

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 44

 Zbigniew Ziobro powiada, że jego partia do wyborów idzie po zwycięstwo bo  nie wygrywa ten, kto myśli o porażce. Nie mówi z kim PiS zawrze po wyborach koalicję, za wcześnie. Tymczasem Platforma skutecznie chyba pracuje nad tym aby Napieralskiemu utrudnić premierostwo, obiecane pono przez Kaczyńskiego. Wniosek Kalisza o postawienie przed Trybunałem Stanu obu liderów Prawa i Sprawiedliwości zostanie bez echa… teraz. Po wyborach zostanie rozpatrzony. Pewnie w czasie koalicyjnych negocjacji liderów obu lewic. Na próżno więc pan Ryszard nadymał wczoraj swe ego grzmiąc z zabawną emfazą o deliktach, jakich się rzekomo dopuścili obwiniani przez niego politycy PiS. Bardzo piękny kij na przyszłego koalicjanta wręczył… Platformie. Nie wygra więc przy jego pomocy godności lidera SLD.

Napieralski zaś nie zasypia gruszek w popiele i ociepla wizerunek przerażając swoje kilkuletnie córki tłumem dziennikarzy z kamerami podczas kupowania zeszytów w sklepie. Jak pijany płotu trzyma się metody zbierania grzybków, rozdawania jabłuszek oraz wybierania zapachów do toalety. Pomoże? Córkom na pewno nie.
 
Platformie się zarzuca eklektyzm polityczny bo za pomocą transferów rozszerzyła krąg swoich zwolenników na sympatyków lewicy. Prawo i Sprawiedliwość idzie chyba tą samą drogą. Kibole będą wspierać partię moralnych odnowicieli. Przynajmniej ci, którzy wsławili swoimi wyczynami mecze Legii. Wspólnie z politykami PiS wymachiwali przed Sejmem transparentem z napisem, że pamiętają Smoleńsk. I ten pył helowy.
 
Teraz więc mają sprawiedliwi pośród swoich zwolenników zarówno tych, którzy powinni byli ścigać przestępców jak i tych, którzy się chętnie dopuszczają… deliktów. I znowu się wszystko da wyborcom wyjaśnić. Najweselej tu brzmią głosy  prokuratorów, którzy uważają, że kandydowanie do Sejmu a nawet chyba posłowanie do niego nie jest uprawianiem polityki dopóki się nie jest formalnie członkiem partii. Wybory jednak, najwyższy pono akt demokracji mają też u nas moc wzbogacania wolszczyzny. Do czasu atoli kiedy ścigający są od ściganych bardziej słyszalni.
 
Innym, również niemałym aktem demokracji jest debata. PiS w niej nie uczestniczy, bo się jak zwykle obraził. Kiedy więc inni będą deliberować, Kaczyński będzie udzielał wywiadu o tym jak się powinno rządzić aby Polacy byli zasobni. Nie ma bowiem według niego biednych narodów, są tylko źle rządzone. I on wie jak to robić, był przecież przez rok premierem. Należy wreszcie złapać układ, który Polakom utrudnia bogacenie się.
 
I w świetle wczorajszych doniesień staje się jasne, jak należy według PiSu to robić. Trzeba potencjalnych układowców zgromadzić we własnych szeregach a potem ich wyłapać, wyaresztować i przedstawić publicznie z kajdankami na rękach, wyciąganych ze szpitali, biur i domów o świcie. I wtedy się naród wzbogaci. 
 
Głównie o nowe definicje… deliktów.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka