Stary Stary
1712
BLOG

Astrologia

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 41

 Gwiazdy nie pojmą nigdy, że się robi jasno dopiero wtedy, gdy one pogasną. Sztaudynger.

 
“Aby ceny malały, trzeba, by dowóz towarów ze wsi był większy. Ale chłop, który żywność przywozi, musi kupować towary przemysłowe. Jeżeli za swoją żywność nie kupi sobie niezbędnych rzeczy - przywozić nie będzie, czyli ceny na rynku nie spadną. Wniosek z tego jest prosty. Aby ceny poszły w dół, trzeba, by miasto pełną parą zaczęło produkować swoje towary. Aby było lepiej niż jest, trzeba, by robotnik pracował wydajniej, a wszystkie  fabryki ruszyły. To jest węzłowe zagadnienie dnia dzisiejszego. Ktoś mógłby powiedzieć, że można chłopa zmusić do przywożenia żywności, albo powiększyć kontyngenty. Tak by może zrobił rząd, który jest wrogiem chłopów, na przykład "rząd" londyński. Ale nasz rząd jest rządem chłopskim tak, jak i rządem robotniczym. Nasz Rząd nie chce krzywdy miasta ani wsi. Stara się on znaleźć taki sposób, aby i wieś i miasto miały to, co im się należy. Miasto musi mieć co jeść, wieś musi mieć w co się ubrać i czym pracować". Józef Cercha,  Przekrój, nr 7, maj 1945.
 
Wiedzieli więc co zrobić, obiecywali że zrobią ale przezornie nie zapowiadali jak. Poetykę stosowali podobną do wykorzystywanej przez dzisiejsze gwiazdy populistycznej propagandy: pluli na przeciwników nawet jak to nie pozostawało w żadnym związku z wypowiadaną kwestią. Ogólnie byli jednak bardziej układni. NKWD i UB załatwiało brudną robotę.
 
Dzisiejsi wyraziciele jedynie słusznych ideologii dobrobytu dla ludu pracującego miast i wsi są często bardziej ordynarni, sami się przecież muszą męczyć ale i zapowiadają jak zrobią aby było lepiej. Dodatek drożyźniany dla najbiedniejszych obiecuje w swoim programie PiS, dodatkowo zapowiada jeszcze zrównanie PIT i CIT (podatek liniowy?). SLD chce obniżać akcyzę na paliwa. Obie opozycyjne partie ograniczą prywatyzację. Obie też podnoszą szkodliwość zadłużania państwa co jaskrawo się kłóci z ich zapędami wydatkowymi czy ograniczającymi dochody budżetu. Nie wiadomo tylko na czym mają polegać reformy których brak zarzucają włodarzom.
 
Trzecia zaś Rzeczpospolita, którą szczególnie PiS uważa za największe nieszczęście jakie dotknęło Polaków, podczas dwudziestu lat swego istnienia podwoiła PKB z nawiązką, zdublowała z okładem dochody ludności, o dziesięć procent tylko podniosła zużycie energii i surowców a zdecydowanie zmniejszyła wydobycie węgla. Jak tego dokonała? Poprzez podwojenie wydajności pracy osiągnięte głównie dzięki prywatyzacji gospodarki. Wskutek tego zanieczyszczenie środowiska nie wzrosło pomimo dwukrotnego powiększenia wartości produkcji. Zmalało nawet znacznie dzięki wdrożeniu znaczących inwestycji proekologicznych. Jakość życia Polaków się więc wyraźnie poprawiła. Najbardziej spośród wszystkich dawnych demoludów.
 
Według jednak gwiazd politycznych pretendujących do władzy lewicowców, pobożnych i bezbożników, to wszystko cziepucha jak mówili sowieci. Jesteśmy na krawędzi przepaści. I są tacy, którzy im dają wiarę.
 
Ciekawe, jak długo jeszcze będzie “głupi polski lud” ochotniczo wybierał trwanie w sztaudyngerowej ciemności?
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka