Stary Stary
1262
BLOG

Koniec

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 50

 PJN zafundowało sobie logo. I nową stronę internetową. Starą mają niedostępną bo ktoś zabrał do niej hasła i… zapomniał? Wszystko jest więc nowe. I ofensywa propagandowa, tym razem inspirowana nie wyrzuceniem z partii najlepszego spindoktora PiSu a wystąpieniem Premiera w dyskusji z artystami, też.

- Chciałabym Marcina Mellera zaprosić na śniadanie, chciałabym byśmy mieli szansę, żebym ja miała szansę, przekonać go, że jesteśmy wiarygodną partią, środowiskiem politycznym. Że mamy plan dla Polski i wiemy, co zrobić, żeby nie iść drobnymi kroczkami, tylko by zrobić lamparci skok - powiada szefowa partii.
 
Trudno powiedzieć co nam według niej ten postęp zapewni.  Na pewno nie są to oszczędności, do których nawołuje Balcerowicz i z jego postulatów chyba tylko dalsze fundowanie państwowych skryptów dłużnych funduszom emerytalnym doczekałoby się realizacji w pejotenowskim państwie. To więc raczej zadłużenie gospodarki by w nim dokonało lamparciego wyczynu. Pożarło by nas z kretesem. Rzecz wynika z wcześniejszych oświadczeń wyrazicieli zamiarów partii, która zapowiadała dopłaty dla rodzin, żłobków czy inne socjalne niedorzeczności. Z jednoczesnym deklarowaniem odwagi do reform. Takich właśnie?
 
W sytuacji zaś kiedy minimalna podwyżka VATu została przez PJN odebrana jako narodowa klęska ciekawe też skąd zamierzają kluzikowcy wziąć pieniądze na to, czego zabrakło Tuskowi: niektóre drogi, wydatki na armię, oddłużenie szpitali. Dodrukują? Elżbieta Jakubiak zareagowała gwałtownym słowotokiem na tuskowe odżegnanie się od biurokracji. Uznała to za atak na klasę urzędniczą. Ograniczenie więc administracji do koniecznych dla funkcjonowania państwa rozmiarów również nie wchodzi w grę.
 
W tej sytuacji pozostaje chyba do rozważenia podczas tego śniadania tylko przepisu na pyszną herbatkę miętową, która podobno może w Polsce zapewnić ministerialne stanowisko jego posiadaczowi. Gdyby go opublikować, to każdy rodak odnajdzie nie tyle buławę marszałkowską w swoim tornistrze co klucz do ministerialnej kariery na stole. I to może będzie istota śniadaniowego pomysłu na usamodzielnienie Polaków. No i może jeszcze algorytm dla przeliczenia osobodni na chlebokilometry czy jakieś inne biurokratyczne sztuczki zapewniające argumenty dla przekonania wszystkich o przewadze proponowanego systemu nad innymi. Gomułka takie parametry godzinami przytaczał. Dzięki temu niektórzy wierzyli, że jesteśmy daleko przed kapitalizmem. Tylko, wtedy było wielu ludzi dorosłych, którzy się niedawno nauczyli czytać a teraz?
 
Mamy chyba spektakularną klęskę PJN jako alternatywy dla pozostałych, kłócących się o pietruchę partii. Rozpadła się w woluntaryzmie, infantylizmie i rozmazała w namiętnych słowotokach. Nie będzie więc chyba nowej szansy. 
 
Po co?
 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka