Stary Stary
1846
BLOG

Szarm

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 60

 Jadwiga Staniszkis ujawniła wczoraj swoje informacje o zamiarach Kaczyńskiego. Ma je z pierwszej ręki. Często bowiem rozmawia z Prezesem i ostatnio również miała taką okoliczność. Stwierdza zatem, że wykluczeń już z PiSu nie będzie. Ba, będą może ustępstwa. Do partii powróci chyba pani Jakubiak i będzie raczej ukarany “ten aparatczyk” - tu groźne zmarszczenie brwi - który proponował Kamińskiemu kablowanie. Bo taki znowu fakt całkowicie usprawiedliwia gwałtowną reakcję pana Michała. I będzie mu ona wybaczona. Kara zaś dla próbującego wdrażać ubeckie metody nadgorliwca nie będzie publiczna i jego nazwiska się nie ujawni. 

Nie powróci natomiast na pewno do partii pani Kluzik - Rostkowska. Zakwestionowała władzę Prezesa a tego nie można płazem puścić. Jest poza tym wyłącznie specjalistką od żłobków i przedszkoli oraz opieki socjalnej a “to nie jest komplement”.
 
Media zaś, powolne zawiązanemu spiskowi chyba, całkowicie według pani Profesor przemilczają fakt, że partia Kaczyńskiego opracowała program dla samorządów. Zawiera szczegółowe zadania dla wszystkich województw, powiatów i gmin. Nie muszą się więc marszałkowie, prezydenci czy burmistrzowie a i wójtowie kłopotać planowaniem czegokolwiek. Wystarczy aby wdrożyli to, co zadekretował PiS. I to jest jego przewaga nad Platformą, która takiego programu nie ma.
 
Okazuje się więc, że wbrew zapewnieniom najważniejszych pisowskich orędowników była jednak próba zmuszenia Kamińskiego do donosu. Ba, wie o niej prezes i zna inicjatora. Czyli, jeżeli ów aparatczyk partii, której rzecznik samowolnie sobie nawet grzywki nie może poprawić działał z własnej inicjatywy, to nadal w jej łonie istnieje układ przysparzający w kluczowych momentach kłopotów. I ujawniony teraz wyraziciel intencji tego spisku nie będzie z hukiem wyrzucony? To może to nie jest głosiciel układu, tylko kozioł ofiarny. Taki na niby.  Aż strach pomyśleć co jeszcze.
 
Joanna Kluzik - Rostkowska natomiast, ujawniając dziennikarzowi swą reakcję na hipotetyczne zakwestionowanie prezesury Kaczyńskiego przez Ziobrę dopuściła się sama podobnego jej zaprzeczania. Czyli dyskwalifikuje ją sama myśl o tym, że Prezes kiedyś przestanie sprawować władzę. Jest przecież według partyjnego kanonu wieczny. I niezwyciężony. A ona i to zakwestionowała nie wygrywając dla Prezesa prezydentury. Komiczne.
 
Całkowite zanegowanie przez PiS istoty lokalnego samowładztwa i tradycyjna chęć centralizacji przez partię państwa dokumentuje opracowany mozolnie program dla samorządów. To całkowity odwrót od głównej zdobyczy Polaków osiągniętej w 1989 roku - samorządności. Bo się w nich rzekomo jawią patologie. To jak zapobieganie odciskom na palcach poprzez ucięcie nóg. 
 
I namaszczona próba przerzucenia decyzji o opuszczeniu partii na kontestatorów jej zamordyzmu jest tu najweselsza. Zachowanie pozorów wolności członków PiSu jest dla partii istotniejsze od rzeczywistego jej braku. To tak jak z POPiSem niegdyś, kiedy dla utrzymania iluzji planowania powyborczej współpracy ugrupowań posolidarnościowych zaprzeczano zmowie z Lepperem i bagatelizowano dziadka z Wehrmachtu.  Karząc nawet zawieszeniem w prawach pomysłodawcę takiego ataku na “drogich sojuszników”.
 
Gorliwi wyznawcy na ogół za dużo mówią. Chcą dobrze a wychodzi z tego farsa. Ale pani Staniszkis popełnia gafy z niezaprzeczalnym wdziękiem.
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka