Stary Stary
39
BLOG

Krąg

Stary Stary Polityka Obserwuj notkę 32

 Komorowski wygrał wczoraj dwa właściwie procesy o to czego jest zwolennikiem w ochronie zdrowia, w wyniku których Kaczyński musi w końcówce kampanii prostować swoje wypowiedzi na antenach TVP, TVN oraz w PAP, on zaś nie musi niczego. Rzecz, będąca ogromnym sukcesem taktycznym sztabu wyborczego PO i brzydką przegraną jego najsilniejszych konkurentów - celowo chyba sprowokowali procesy - jest teraz gorączkowo przez PiS naprawiana. I tu problem nabiera cech charakterystycznych, które się często jawią.

Najlepiej to pokazał w telewizji wrocławski ekspert od wizerunku, osobiście prezentujący skromny raczej image prowincjonalnego oferenta starzyzny. Ten oto dzielny pan stwierdził, że PiS swoją klęskę przekuł w sukces (sic!). Jak to wyglądało? 
 
Najpierw Jarosław Kaczyński utrzymywał, iż rad jest z tego, że Komorowski w sprawie prywatyzacji szpitali podziela jego pogląd [TVN24]. To za cenę upokorzenia się tego musiał dowiadywać? I mając taką zdolność percepcji chce być prezydentem? Wyglądało to jednak chyba nawet jak na PiS zbyt karkołomnie wobec czego niedługo potem Prezes zażądał aby się Komorowski ostatecznie opowiedział, czy na pewno jest przeciwko prywatyzacji [ibidem]. Dalej to jednak niezbyt przekonywająco wypadało wobec czego jego sztab zarządził publiczną debatę spierających się kandydatów, w piątek, o dwudziestej, o służbie zdrowia. Nie wiedzą, co jest w gestii prezydenta? Trzykrotnie nieszczęśni strzelali i trzykroć chybili. 
 
Napieralski też wczoraj strzelał wielokrotnie ale w końcu trafił. Do kosza. Odział się stosownie w krawat i próbował swoich sił w jakieś sali gimnastycznej. Poruszając się z wdziękiem siedemdziesięciolatka wywinął się wreszcie “zwisowi męskiemu, ozdobnemu” i dość czysto za siódmym chyba razem trafił. Wprawa czyni mistrza. Lepiej mu to wyszło jak wyrażanie przedwczoraj nadziei, że rząd zacznie “szukać rynki zbytu” dla hut. Biedna jest taka władza w socjalistycznym rozumieniu. A zarządy hut już nie bardzo. A dopiero pracownicy, ci to “majom” życie.
 
„Przeciwieństwem totalitaryzmu jest indywidualizm, ponieważ on jest źródłem liberalnych i demokratycznych praktyk i – w odróżnieniu od tych praktyk – nie może być fałszywy i fasadowy” [Kenneth Minogue].
 
Indywidualizm oznacza też, że każdy za siebie odpowiada. Bo władza nad sobą oznacza także takąż odpowiedzialność. Włodarzy też to dotyczy. Mają się zajmować tym, co przekracza indywidualne możliwości. Także w zakresie leczenia jak i gospodarowania. Czyli nie nas leczyć czy za nas handlować mają a rzecz tak zorganizować, byśmy mieli łatwo. Jak to lewicowi kandydaci zrozumieją, nie będą się musieli tak zajadle gimnastykować.
 
Ale wtedy by i kandydować nie mogli. 
Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka